Wyjście poza konwencję otwiera drzwi do gabinetów większości potencjalnych pracodawców. W przypadku, gdyby drzwi były zamknięte, możecie spróbować wejść przez okno.
Publikowaliśmy wcześniej artykuły o tym, jak zwiększyć swoją szansę na rynku pracy dzięki CV wideo oraz reklamie kontekstowej. Nadeszła pora, aby wrócić po raz kolejny do tematu wizytówek.
Co łączy Cardcloud, omnie.to czy wizytówkę Olivera Goslinga? Konieczność uruchomienia przeglądarki internetowej.
Nie spieszmy się ze spisywaniem na straty starej dobrej drukowanej wizytówki.
Taka wizytówka ma ważną przewagę przed elektroniczną – można ją wsadzić do wizytownika, gdzie będzie przypominać jego właścicielowi (Twojemu przyszłemu pracodawcy) o tak barwnej postaci jak TY.
Zacznijmy od wizytówki instruktorki fitnesu z ZEA Zohry Mouhetta. Spróbujcie zgadnąć, do kogo należą pozostałe.
Wizytówka w formie wyników wyszukiwania Google – rewelacja
@SzymonKowalski:disqus , porównaj z metodą Aleca Brownsteina: http://lifehacking.pl/2011/07/06/reklama-kontekstowa-jako-sposob-na-znalezienie-dobrze-platnej-pracy-2/
A co do pozostałych – nie przekona Cię wizytówka-ciastko z pobliskiej piekarni? Tak – przedostatnia wizytówka jest jadalna ;)