Nie można odnosić sukcesów w walce z chłamem, jeżeli nie jesteśmy świadomymi konsumentami. Każdy z rozdziałów książki Erin Doland odpowiada jednemu dniowi tygodnia, ale nie jest lista porad dla gospodyń domowych, jak wysprzątać w tydzień swoje mieszkanie :)
Ekspert w dziedzinie organizacji i porządku, Erin Rooney Doland z Unclutterer, tłumaczy, że mniej rzeczy znaczy mniej stresu. Pokazuje, jak pozbyć się bałaganu, jak uprościć wszystko w swoim otoczeniu i stworzyć sobie niezwykłe życie, na które zasługujemy. Jej metody nie wymagają nie wiadomo jakiego wysiłku ani wertowania instrukcji: po prostu otwieramy książkę i zaczynamy zmieniać swoje otoczenie na lepsze. Książkę „Unclutter Your Life In One Week” (czytałam po angielsku; tytuł polskiego wydania brzmi „Uporządkuj swoje życie”) można potraktować jako zachętę do działania, jeżeli mamy bardzo niewiele czasu albo nie odpowiadają nam porady Davida Allena.
Prostota jest iście rewolucyjnym pomysłem i od razu mówię, że dobrze jest mieć tę książkę. Chętnie podzielę się z niezdecydowanymi pytaniami, które Erin zadaje w książce oraz przytoczę parę najciekawszych moim zdaniem lifehacków.
Dzięki tym pytaniom zostaniemy odważnymi bojownikami. Walcząc z chłamem usuniemy przeszkody na drodze do harmonijnego i prostego życia pozbawionego zbędnego balastu. Znajdzie się w nim tylko to, co chcemy by się znalazło.
Uporządkowanie swojego życia to nie lada wysiłek, ale uwierzcie, że warto – nie będziemy musieli przepraszać za swoje spóźnienia, osiągniemy spokój i będziemy mogli bęz krępacji zapraszać znajomych do siebie do domu.
Przedstawię gotowy zestaw pytań. Zadajemy je przed zakupem i przed robieniem porządków w domu. Wydaje się, że tylko tak można zapobiec zagracaniu mieszkania i obrastaniu w kompletnie zbędne gadżety.
Pytanie o rzeczy, które mamy w domu:
- Czy mam inne rzeczy, które służą do tego samego?
- Jeżeli się dublują, to która z nich jest w lepszym stanie i posłuży nam dłużej?
- Czy ta rzecz działa czy też wymaga wymiany lub naprawy?
- Czy ułatwia moje życia, oszczędza pieniądze lub zaspokaja jakąś inną ważną potrzebę?
- Dlaczego ten przedmiot znajduje się w naszym domu? Czy to najlepsze miejsce dla niego?
- Czy potrzebuję dodatkowych informacji, by sprawdzić, jak bardzo dany przedmiot zaspokaja określoną potrzebę?
- Jeżeli jest to psujący się produkt, to kiedy mija termin jego ważności?
- Czy ten przedmiot pomaga mi osiągnąć lepszy poziom życia?
Pytania przed dokonaniem zakupu:
- Czy mam podobną rzecz, która służy do tego samego?
- (Jeżeli odpowiedź na pyt. 1 jest twierdząca) Czy jestem gotów gotowa), by pozbyć się starej robiąc miejsce na nową?
- Czy ta rzecz ułatwi moje życie, zaoszczędzi pieniądze lub zaspokoi jakąś ważną potrzebę?
- Gdzie będę ją przechowywał?
- Czy ta cena jest najlepsza za tę rzecz i czy otrzymuję za te pieniądze najwyższą jakość?
- Zanim coś kupię i przyniosę do domu czy potrzebuję dodatkowych informacji? Czy poznałem (-am) podobne towary?
- Jeżeli to jest psujący się produkt, kiedy mija termin jego przydatności? Jak zamierzam go wykorzystać i co zrobię z pozostałą częścią?
- Czy ta rzecz pomoże mi robić kroczek w kierunku lepszego i dostatniego życia?
Jako bonus dla czytelników Lifehackera dorzucam parę najciekawszych notatek, które zrobiłam w Kindlu:
- Zamieniajmy stare multimedia (zdjęcia, filmy itp.) na postać cyfrową – o wiele łatwiej się to przegląda + dodatkowo można segregować i przeszukiwać,
- Sortowanie spraw oraz rzeczy pomaga oszczędzić sporo czasu. Z dokumentów należy zostawić jedynie najważniejsze i trzymać je w osobnych folderach,
- Grunt to pozbycie się starych rzeczy – dalej będzie już „z górki“,
- Stworzenie przyjemnego miejsca pracy pozwala nie tylko na bardziej produktywną pracę, ale też odpoczynek).