Czy pamiętacie amerykański film z 2006 roku w reżyserii Sylvestra Stallone? Słynny bokser Rocky Balboa jest wdowcem i na początku wydaje się, że nie umie sobie poradzić z nawiązaniem kontaktu z synem. Jednak pewnego dnia powiedział synowi ważne słowa o tym, jak osiągać cel, jak walczyć i na czym polega życie.
„Gdy sprawy obierają zły obrót, zaczynasz zastanawiać się, co jest temu winne. Przypomina to Wielki Cień. Niech opowiem coś, co już wiesz.
Świat to nie słoneczko i kolorowe tęcze. To bardzo podłe i nieznośne miejsce i nieważne, jak twardy jesteś, rzuci cię na kolana i będziesz w tej pozycji dopóty, dopóki będziesz na to pozwalać…
Musisz uderzać tak samo mocno, jak to robi życie. Ale chodzi nie tyle o to, jak mocno uderzasz, ważne jak mocno możesz dostać i dalej iść do przodu. Ile możesz znieść i iść do przodu…Tak się wygrywa!
Jeżeli znasz swoją wartość, idź i zdobądź to, czego jesteś wart. Ale musisz być gotowy na porażki, a nie zwalać winę na innych i mówić, że nie jesteś tam, gdzie chcesz. Przez niego, nią itd.. Tchórze tak robią, a ty nim nie jesteś. Jesteś od nich lepszy!”
[via]