Nie tak dawno pisaliśmy o tym, jak minimalista Andrew Hyde ograniczył liczbę posiadanych rzeczy do 15. Ciekawe – pomyślał pewnie niejeden z Was – a czy można wprowadzić minimalizm w miejscu pracy?
Okazuje się, że minimalizm można połączyć z elegancją, a poniżej możecie zobaczyć tego efekty.
Notabene, Ci z Was co już wiedzą o Jamendo mogą dodać do list odtwarzania płytę „Fairy in Love” zespołu Patroux.
Obejrzyjcie sobie na spokojnie miejsca pracy w stylu zen i przyjrzyjcie się uważnie swoim własnym. Z pewnością wiele z nich to też perełki – i nie chodzi bynajmniej o drogi sprzęt.
Pomyślcie również nad tym jak maksymalnie dostosować warunki pracy do idealnych, czyli takich, o których marzycie.
Wniosek jest jeden – kup MAC`a
Dlaczego nie dziwi mnie, że WSZYSTKIE pokazane miejsca pracy mają na biurkach komputery marki Apple
Ciekawe jak by wyglądały te stanowiska z pecetami zamiast Maków… ;)
Zdjęcie nr 3 to jest naprawdę minimalizm! Im mniejsze biurko, tym prawdopodobieństwo zrobienia z niego śmietnika jest mniejsze. W tym kontekście niektóre ze zdjęć prezentowanych tutaj są zdecydowanie zbyt duże…