Do tego, że notowanie wszystkiego jest ważne, nie muszę chyba nikogo przekonywać. Robię notatki od kiedy pamiętam i często noszę przy sobie jakiś zeszyt lub notatnik.
Notują wszyscy wielcy ludzie. Piszą dużo i zawsze. Zaczynając od Leonardo da Vinci po współczesnych (chyba nikogo nie obrażę jeśli tak to określę?) mędrców jak Brian Tracy, David Allen czy Stephen Covey. Notatki robiły też postacie fikcyjne jak Indiana Jones, czy (sięgając po nowe produkcje) ojciec głównych bohaterów serialu Supernatural
.
Pamiętasz jak wyglądał notatnik Indiany Jonesa? Stary, powycierany, z gumką, żeby się nie rozleciał. Zawsze chciałem taki mieć, ale nie wiedziałem gdzie można taki zdobyć.
Odpowiedź okazała się łatwiejsza niż ktokolwiek mógł przypuszczać – taki notatnik można zrobić samemu! Co też uczyniłem.
Co jest potrzebne?
- Zeszyt, najlepiej ze sztywną okładką,
- gumka,
- igła i nitka,
- nożyczki.
Nożyczkami należy zrobić dwa otwory w tylnej okładce zeszytu, następnie wymierzyć (mniej więcej) długość gumki i ją przyciąć. Teraz wystarczy przeciągnąć gumkę przez zrobione wcześniej otwory i zszyć z sobą oba końce (jeśli nie lubisz igły i nitki, a masz pod ręką zszywacz, już wiesz co zrobić dalej).
Voila! Oto masz swój własny notatnik, bardzo podobny do tego, którego używał Indy:
[stextbox id=”info” caption=”O autorze” bcolor=”a6d995″]
Grzegorz Adamowicz (@gstlt) – pisarz-amator, administrator systemów i aplikacji. Po pracy zajmuje się pisaniem, bieganiem i rozwojem osobistym, o czym można poczytać na jego blogu, gdzie opisuje sposoby motywacji i stymulowania swojego rozwoju, których próbował i okazały się efektywne. A i na tym nie poprzestaje.[/stextbox]