Gdy jesteśmy nieszczęśliwi, powodów owego samopoczucia doszukujemy się w czynnikach zewnętrznych. W rzeczywistości jest to nasz wybór, dokonywany za każdym razem, gdy popełniamy te 4 błędy.
Ostatnie tygodnie również dla mnie upłynęły pod znakiem frustracji, rozczarowania i niezadowolenia. Jednym słowem: brak szczęścia. Lecz bycie nieszczęśliwymi to nasz wybór. Tak, dobrze przeczytałeś. To my decydujemy, mniej lub bardziej świadomie, o naszym szczęściu i nieszczęściu; za każdym razem, gdy popełniamy jeden z 4 błędów, o których będzie mowa w tym artykule, mówimy sami do siebie: „chcę być nieszczęśliwy”.
Zanim jednak poznasz 4 pułapki zastawiane przez nieszczęście (i jak ich unikać), chciałabym cię przekonać, że bycie nieszczęśliwym nie jest czymś, co nas spotyka, lecz czymś, co wybieramy.
(Foto)
Model ZRE, czyli dlaczego wybieramy bycie nieszczęśliwymi
Założę się, że jeśli zapytałabym cię o powód twojego złego samopoczucia, znałbyś dobrze odpowiedź:
• być może powodem są pieniądze
• możliwe, że problemem jest frustrująca praca (lub, co gorsza, jej brak)
• może masz problem z nauką i jesteś w tyle z egzaminami
• ach nie, zaczekaj, wiem: problemy sercowe!
Pieniądze, praca/studia oraz miłość zajmują zazwyczaj centralne miejsce pośród naszych myśli i są często powodem naszego nieszczęścia: lub o tym jesteśmy przekonani. Żeby tak raz coś poszło źle z naszej winy! Oczywiście, odpowiedzialność ponosi zawsze (kolejno): kryzys, niedobry profesor/szef, ten/ta mój/moja okropny/a eks. Prawda?! Nieprawda!
W naszym przekonaniu, każde zdarzenie wywołuje emocję. Lecz to nie wydarzenia dają upust naszym emocjom… To nasze osobiste reakcje determinują to, co odczuwamy. Model ZRE mówi właśnie o tym: każde zdarzenie wywołuje reakcję; każda reakcja daje początek określonej emocji.
Model ZRE (ZDARZENIE → REAKCJA → EMOCJA)
Jeśli chcemy kontrolować nasze emocje, a w przede wszystkim nasze szczęście, w pierwszej kolejności musimy być świadomi naszych reakcji.
Reakcje to zbiór myśli oraz czynów, będących odpowiedzią na określone wydarzenie egzogenne (ach! Co za satysfakcja, od co najmniej 5 postów chciałam użyć terminu „egzogenny”! :-D). Wracając do nas, jeśli jesteś nieszczęśliwy, powodem są twoje myśli i czyny. W ostatecznym rozrachunku, tak jak powiedziałem, jest to twój wybór.
W szczególności istnieją 4 błędne reakcje znajdujące się u podstaw nieszczęścia. Znając je, będziesz mógł ich unikać.
1. Twoje oczekiwania nie pokrywają się z rzeczywistością
Bycie nieszczęśliwymi w dużej mierze związane jest z naszymi oczekiwaniami. Niektórzy twierdzą, że sposobem na szczęście jest obniżenie naszych oczekiwań. Nie zgadzam się. Wolę, aby moja rzeczywistość znajdowała się na tym samym poziomie, co oczekiwania; albo lepiej, preferuję, aby rzeczywistość znacznie wyprzedziła moje najśmielsze oczekiwania.
Jeśli zgadzasz się, tak jak ja, to skończ z koncentrowaniem się na twoich oczekiwaniach i skup się na rzeczywistości. Oznacza to przeniesienie środka ciężkości z rezultatów, spodziewanych w hipotetycznej przyszłości, na działania, które musisz podjąć już dziś. Nie możesz mieć pełnej kontroli nad rezultatami, które przyjdą za 1, 2 czy 5 lat, lecz możliwym jest zdecydowanie, co zrobisz dziś, by owe rezultaty osiągnąć.
2. Jesteś beksą
Wybieramy bycie nieszczęśliwymi za każdym razem, gdy zachowujemy się jak beksa. Ciągłe narzekanie powoduje jedynie nasilenie naszej frustracji i braku satysfakcji. Naprawdę myślisz, że nieustanne koncentrowanie się na tym, co idzie nie tak, może zmienić twój nastrój na lepsze? Powodzenia…
Proponuję skuteczniejsze podejście. Popatrz na życie jak na pomarańczę.
Jeśli jedna jej cząstka jest źródłem frustracji, przestań się przy niej upierać. Odłóż ją na bok na kilka tygodni i skoncentruj się na tych „cząstkach”, które mają się świetnie: kiedy wrócisz, by zająć się „problematyczną cząstką”, będziesz mógł to zrobić z nową energią (i nowymi pomysłami).
3. Masz samoocenę leniwca
Nieprzypadkowo osoby o niskim poczuciu własnej wartości mają skłonność do bycia nieszczęśliwymi. Niepewne siebie jednostki częściej niż inni reagują błędnie na wydarzenia z zewnątrz:
• Obsesyjnie martwią się o to, co myślą inni;
• Panicznie boją się porażek;
• Nieustannie rozmyślają o błędach popełnionych w przeszłości oraz niebezpieczeństwach czyhających na nich w przyszłości.
Znaczna część odczuwanego przez ciebie szczęścia pochodzi z wiary w siebie samego; i znów, większa wiara w twoje możliwości to twoja odpowiedzialność. Wielu wierzy, że poczucie własnej wartości wzrasta wraz z sukcesem i pieniędzmi: mówię o samoocenie, nie o napuszonych pawiach.
Prawdziwe poczucie własnej wartości nie wynika bowiem z symboli statusu społecznego, lecz z głębokiego przekonania o umiejętności poradzenia sobie z każdą sytuacją, która pojawi się w naszym życiu. Ten typ pewności może dojrzewać tylko dzięki codziennej praktyce.
4. Jesteś seryjnym ociągaczem
Przyznaj się, miałeś nadzieję, że w tym poście obejdzie się bez wzmianki o prokrastynacji? Przykro mi cię rozczarować, lecz jeśli po ponad roku ciągłego bombardowania nie zrozumiałeś, że koniec z odkładaniem rzeczy na jutro jest podstawą w drodze do prawidłowego rozwoju osobistego, cóż… Może powinienem przerzucić się na jazdę konną :-D.
Jesteśmy nieszczęśliwi, ale nawet przez myśl nam nie przeszło, że może (mówię: może) jedynie działanie jest w stanie naprawdę zmienić naszą aktualną sytuację. W ten sposób grzecznie odkładamy rzeczy na później, oddając się rozrywkom i fałszywym przyjemnościom.
Wiesz, powiem ci, że jeśli masz zamiar nadal oszukiwać sam siebie, proszę bardzo: to twoje życie. Jeśli jednak jesteś zmęczony wyrzucaniem twoich dni do kosza, jeśli masz już dość bycia nieszczęśliwym, sfrustrowanym i niezadowolonym, jednym słowem, jeśli naprawdę chcesz radykalnie zmienić twoje życie: naucz się, raz na zawsze, jak skończyć z prokrastynacją.
Podsumowanie
Za każdym razem, gdy poczujesz się sfrustrowany, zniechęcony i nieszczęśliwy, mam nadzieję, że przypomnisz sobie o tym artykule, lecz przede wszystkim liczę na to, że będziesz pamiętać o możliwości kontroli twoich emocji, że możesz decydować o własnych reakcjach i złapać ster twojego życia.
[via]
Z jednej strony banały typu akcja reakcja emocja. Każdy myslący to wie. Chociaż tu się artykuł mija z rzeczywistością, bo ktoś mający depresję nie musi spotkać się z negatywnym zdarzeniem. Z drugiej strony rady nie leń się i już dzis działaj nie uszczęśliwią tych, którzy nie mają dzieciom co do gara włożyć, dzień w dzień działają szukając możliwości zarobienia i przetrwania i jeszcze domem się zajmują. Odłożyć to na kilka tygodni i zająć czymś przyjemnym? Nonsens. Znam ludzi, którzy tak żyją już kilkanaście miesięcy. Są sfrustrowani i nieszczęśliwi. Zawsze szczęśliwy może być tylko głupiec, który nie zdaje sobie sprawy z następstw swoich czynów. Niestety, nie zawsze zdarzenia zawinione idą w parze z poczuciem nieszczęścia – ilu bezrobotnych samych sobie było winnych, że zakład się zliwidował czy nowy kierownik musiał udostępnić etat komuś z rodziny? Albo, że maszyna w robocie kończyny mu pourywała, bo komuś innemu przeglądu się nie chciało zrobić?