Oburzamy się dowiadując, że boty Googla skanują nasze wiadomości w celu dopasowania reklamy kontekstowej do naszych preferencji.
Korzystamy z anonimizerów, instalujemy narzędzia usuwające oprogramowanie szpiegujące. A jednocześnie… udostępniamy z własnej nieprzymuszonej woli nawet najbardziej osobiste informacje o sobie.
Nasze wiadomości mogą pojawić się w wynikach wyszukiwania wewnętrznego i wtedy inni będą mieli do nich dostęp. Instalacja programów szyfrujących jest dla nowicjusza bardzo trudna, ale na szczęście możemy łatwo ograniczyć innym dostęp do publikowanych przez nas informacji.
(Flickr/woodleywonderworks; CC BY 2.0)
Encipher.it to niezwykle przydatna skryptozakładka.
Aby móc jej używać, zwyczajnie przeciągamy ją na panel zakładek w przeglądarce, a następnie klikamy za każdym razem, gdy chcemy zaszyfrować wysyłaną wiadomość.
Celem jest uniemożliwienie obcym osobom przeczytania naszej wiadomości.
Przy pomocy Encipher.it zamieniamy ją w bezsensowny ciąg znaków, a następnie zabezpieczamy przy pomocy hasła.
Druga osoba, by przeczytać naszą wiadomość w serwisie społecznościowym czy mailu, też musi kliknąć skryptozakładkę Encipher.it i podać otrzymane od nas hasło.
Szyfrowanie odbywa się po stronie klienta.
Jeżeli odbiorca nie ma dodanej skryptozakładki, może po prostu przejść na stronę Encipher.it i wkleić tekst do okienka.