Czasem możemy znaleźć w sklepie kokosy w promocji. I mimo to mało kto je kupuje. O co chodzi?
Ludzie wiedzą ile problemów im przysporzy otwarcie kokosa.
Pierwsze co przychodzi do głowy to jego rozbicie, np. za pomocą młotka. Niestety sposób po prostu nie sprawdzi się, a kokos będzie latał po Twoim mieszkaniu.
A zatem jak otworzyć kokos?
Najpierw wypij sok. Znajdziesz 2 dziurki, które można łatwo przebić na przykład gwoździem.
Jeżeli chodzi o sam kokos, wrzuć go na 10 minut do rozgrzanego piekarnika (temperatura 200 °C).
Po wyjęciu weź młotek i mocno uderz w „grzbiet”.
Teraz za małe pieniądze będziesz mógł delektować się wspaniałym smakiem miąższu.
Zamiast wkładać do piekarnika, lepiej popukać młotkiem dookoła, po kilku „okrążeniach” zacznie pękać i szybko się rozłupie do końca. Szybciej. Aczkolwiek w nocy lepszym sposobem mógłby być ten przedstawiony tutaj.
literówka w tytule :>
A ja głupi zawsze "otwierałem" siekierą ;)
Dziękuję za komentarz.
Od tego są lifehacki by nie biegać po kuchni z siekierą ;-) Panie Piotrze, zapraszam serdecznie na stronę Lifehackera na Facebooku: http://www.facebook.com/pages/Lifehacker-Polska/2… Zachęcam również do dzielenia się własnymi lifehackami ;-)