Pokażemy Wam sposób na szybką i tanią kolację. Przepis dla wszystkich racjonalnie myślących ludzi, którym szkoda czasu na zmywanie garów.
Do rzeczy – ciasto do naleśników można zrobić w butelce. Koniec ze zmywaniem różnych pojemników, koniec z rozsypaną po całej kuchni mąką oraz niewygodnym wlewaniem ciasta przy pomocy chochli (którą też trzeba umyć).
Z naczyń potrzebne są:
a). patelnia;
b). lejek (lifehack: można go zrobić z dowolnej ulotki z dobrego grubego kartonu). Dzięki niemu cała kuchnia nie będzie ubrudzona mąką;
c). butelka plastikowa PET (1,5 l ).
Kliknij, aby powiększyć.
Korzyści:
– nie brudzisz naczyń,
– łatwiej jest wlewać ciasto na patelnię,
– możesz zakręcić butelkę, schować ją do lodówki i zrobić sobie naleśniki również na śniadanie,
– po wykorzystaniu materiału, czyli ciasta, wyrzucasz butelkę i znowu nie musisz niczego zmywać poza talerzem i patelnią.
W tym poście chodzi raczej o technologię, niż przepis na wyśmienite naleśniki (na pewno macie własne), jednak żeby post był konkretniejszy ( i dłuższy), oto potrzebne składniki:
– 16 łyżek stołowych mąki,
– 3 łyżki stołowe cukru,
– pół łyżeczki soli,
– 2 jajka,
– 3 łyżki stołowe oleju,
– 500 g mleka.
Aby nie zatkał nam się lejek, wsypujemy/wlewamy składniki właśnie w takiej kolejności, zaczynając od mąki i kończąc na mleku.
Porządnie (minimum przez 3 minuty!) potrząsnąć (dzięki temu nie będzie grudek),
rozgrzać patelnię,
wlać ciasto na patelnię,
delektować się ucztą. Ładnie podana kolacja na dobry koniec dnia :)