Christian Pottgiesser doskonale rozumie, jak ciężko jest skupić się na pracy, gdy w biurze pracuje kilkadziesiąt osób.
Chciałoby się nieraz schować pod kopułą i całkowicie odciąć się od zewnętrznego świata.
Francuskie firmy Pons i Huot zleciły Pottowi przygotowanie projektu biura, w którym pracownicy będą dobrze się czuli i wydajnie pracowali.
Dodatkowo w trosce o zdrowie współpracowników zadbano o mnóstwo zieleni.
To nietypowe biuro znajduje się w starej hali przemysłowej z XIX w., którą zaprojektował Gustave Eiffel, autor słynnej wieży Eiffla.
Wizualnie biuro przypomina dużą pomarańczarnię z egzotycznymi palmami.
Pierwsze skojarzenie – szklane domy, znane z powieści Stefana Żeromskiego pt. „Przedwiośnie”.
Szklany dach zapewnia w ciągu dnia naturalne oświetlenie, które jest potrzebne również znajdującym się w środku drzewom.
8 pracowników będzie pracować pod małymi przezroczystymi kopułami, z kolei każdy z 7 przedstawicieli zarządu będzie miał osobne biuro wzdłuż ścian.
Geometria biura sprawia, że wszyscy pracownicy siedzą przy jednym wielkim biurku. Pod nim znajdują się tunele, w których można zobaczyć sztuczne robaki. Koncepcja zakłada, że w ten sposób pomimo kopuły człowiek czuje więź ze współpracownikami.
Dolna kondygnacja jest przeznaczona na sale konferencyjne, kuchnię, szatnię oraz ubikacje.
W ten sposób Christian Pottgiesser stworzył skomplikowany system, który integruje ludzi, a z drugiej strony odseparowuje każdego pracownika od kolegów i pozwala skupić się na powierzonych zadaniach.
Dodatkowo kopuły mogą uchronić przed wirusami i negatywną energią.