Nie każdy potrzebuje dokładnie ośmiu ośmiouncjowych (236 ml) szklanek wody każdego dnia. Instytut Medycyny ustalił, że odpowiednie spożycie (OS) dla mężczyzn to około 3 litry (około 13 kubków) napojów dziennie. OS dla kobiet wynosi 2,2 litra (około 9 kubków) napojów dziennie.
Dlatego tradycyjna zasada powinna brzmieć: „pij przynajmniej osiem ośmiouncjowych szklanek płynów dziennie”, ponieważ wszystkie płyny zaliczają się do dziennego spożycia.
Ale nie ma wątpliwości, że picie WODY jest ważne dla ogólnego stanu zdrowia i dobrego samopoczucia. Woda pomaga wypłukać toksyny i produkty przemiany materii z naszego organizmu. Wspomaga trawienie i odpowiada za procesy regulacyjne. Picie wody zapobiega odwodnieniu, a także poprawia wygląd. Udowodniono, że woda pomaga zrzucić wagę i pomaga w nawodnieniu skóry, która z kolei dzięki temu redukuje oznaki starzenia.
(Foto)
Nie można zaprzeczyć, że twoje ciało czuje się szczęśliwsze i zdrowsze, kiedy spożywasz wystarczająco dużo wody.
Jak więc zapewnić swojemu organizmowi wystarczającą ilość każdego dnia? Gdybym DOKŁADNIE wiedziała jak to osiągnąć, mogłabym napisać bestsellerową książkę i zostać miliarderką :) A ponieważ nie wiem DOKŁADNIE jak to zrobić (szczerze mówiąc, to jestem w tym SŁABA), to przedstawię wam 23 pomysły od innych czytelników.
Sama zamierzam wypróbować wszystkie z nich!
Jak pić więcej wody: 23 sposoby
• Nie pozwalaj sobie na dietetyczną colę, jeżeli nie wypiłeś wcześniej od dwóch do czterech szklanek wody. Zobaczysz, że tak bardzo nie chce ci się pić coli.
• Wypij dużą szklankę wody w każdym przejściowym punkcie dnia: gdy wstajesz, przed wyjściem z domu, gdy zaczynasz pracę itp.
• Postaw na wygodę – trzymaj na biurku dużą butelkę izolowanej wody i popijaj z niej przez cały dzień.
• Kilka razy dziennie wypij do dna pełną szklankę wody. Teraz idź do kuchni i uzupełnij szklankę. Nie popijaj w międzyczasie. Po prostu wypij wszystko po dolaniu wody.
• Zapisuj to. Zrób sobie tabelkę i odhaczaj każdą wypitą szklankę. Rozpisz tabelkę na 30 dni, a picie wody stanie się częścią twojej codziennej rutyny.
• Pij szklankę wody co godzinę, gdy jesteś w pracy lub w szkole. Po pracy/szkole twoja norma jest zaspokojona.
• Zamroź obrane kawałki cytryny, limonki i pomarańczy i używaj ich zamiast kostek lodu – są orzeźwiające i masz w nich porcję lub dwie porcje owoców.
• Po każdej wizycie w toalecie wypij ośmiouncjową szklankę, by uzupełnić swój organizm.
• Postaw sobie za cel wypicie jakiejś (powiedzmy X) ilości wody dziennie, zapisz ja na kartce wraz z powodami dlaczego to zrobisz! Pamiętanie o motywacji pomoże ci, gdy zaangażowanie będzie cię opuszczać.
• Zawsze przechodząc obok wodotrysku z woda pitną, wypij z niego łyk czy dwa. (To rada od mojego lekarza, którą dostałam po nieprzyjemnym incydencie z kamieniami nerkowymi).
• Dadaj bąbelków! Kup sobie domowy saturator (np. Soda Stream) i przygotuj swoją własną wodę gazowaną! Dodaj odrobinę cytryny lub soku pomarańczowego i masz super orzeźwiający napój!
• Dodaj do dużego kubka pokruszony lód albo lód w kostkach i ssij je (jak cukierki!)
• Załóż się ze współpracownikiem z pokoju o to, kto z was wypije więcej wody w ciągu dnia.
• Pijąc sok (jabłkowy, winogronowy lub pomarańczowy), połowę szklanki uzupełnij wodą lub lodem i wypij wszystko.
• Przynieś do pracy dwulitrową butelkę wody i staraj się wypić całą przed wyjściem. Jeżeli jednak całej nie wypijesz, to zrób to wracając do domu – potraktuj to jak wyścig.
• Zawsze miej na biurku kubek lodu, który będziesz uzupełniał wodą. Kluczem jest tutaj picie przez słomkę – bierz większe łyki i wypijesz więcej za jednym razem.
• Dobra wskazówka, jeżeli musisz zrzucić trochę ciała: pij dwa razy więcej wody niż spożywasz tłuszczu: gdy jesz coś zawierającego 10 gramów tłuszczu, wypij też dwa razy więcej wody.
• Do każdego posiłku wypij dwie szklanki wody, jedną przed i drugą po jedzeniu. Wypij też szklankę przed każdą przekąską i dzięki temu nie zjesz jej tak dużo.
• Ustaw sobie w telefonie lub kalendarzu przypomnienia, aby pić w regularnych odstępach czasowych. Co ciekawe, mnie ten sposób BARDZO pomaga! Wiem, że to słabo brzmi, ale ja po prostu ZAPOMINAM o picu wody!
• Zawsze noś przy sobie małą butelkę wody i pij z niej w wolnej chwili; np. czekając w kolejce w banku, w pociągu itp.
• Nie zawsze musisz pić zimną wodę… pij też trochę ciepłej wody. Wypij kubek ciepłej herbaty. Ale niech to będzie herbata bezkofeinowa, ponieważ kofeina pozbawia nas wody (jest moczopędna).
• Zawsze miej pod ręką butelkę wody, gdy oglądasz telewizję, robisz pranie, gotujesz obiad itp.
• W ramach codziennej pielęgnacji skóry pij codziennie dwie szklanki wody. Pij, oczyszczaj, nawilżaj i znowu pij.
Jeżeli jesteś podobny do mnie, to możesz potrzebować tych sztuczek, by zagonić się do zrobienia czegoś dobrego dla siebie…. dopóki (mam nadzieję!) nie stanie się to nawykiem!
Uwaga: ilość wody, którą człowiek powinien dziennie wypić zależy od kondycji fizycznej, dziennej dawki ruchu, klimatu w którym żyje (gorący lub zimny) oraz innych czynników (np. ciąża). Skonsultuj się lekarzem, aby dowiedzieć się jaka jest twoja dzienna dawka wody.
Założę się, że jeśli ludzie będą pić tyle wody ile zalecają artykuły tego typu – niedługo będziemy mieli rzesze pacjentów z rozwalonymi nerkami. Czy nikt sobie nie zdaje sprawy, że przez nie wszystkie przyjmowane ciecze muszą przepłynąć?
Na jaki „Instytut Medycyny” powołujecie się w tekście? Jakieś naukowe podwaliny tego stwierdzenia „Instytut Medycyny ustalił […]”?
Jest nawet aplikacja do tego: http://goo.gl/SepV9, trochę mi pomogła jak uczyłam się pić. (tak, nawyk trzeba sobie wyrobić).
Ja trzymam butelkę przy biurku i dbam, żeby szklanka (do whisky) była pełna. Szklanka do whisky – bo jest mniejsza od zwyczajnej i łatwiej mi myśleć o wypiciu takiej ilości :)
Zaopatrzyłam się też w stalowe/aluminiowe bidony (nie lubię posmaku plastiku w wodzie, dlatego plastikowe butelki/bidony odpadają) i zawsze jeden ze sobą zabieram.
Najbardziej podpasował mi ten (http://goo.gl/2pfIW) – łatwo uzupełnić/korzystać, uchwyt do przyczepienia do plecaka, torby, dzięki rurce nie trzeba go przechylać, długo trzyma chłód.
Rano wychodzę „w trasę” z prawie półlitrowym kubkiem termicznym z kawą, jak wypiję – płuczę i uzupełniam wodą. Oprócz tego bidon.
Jak wychodzę na cały dzień i wiem, że nie będę miała gdzie dolać wody – biorę (zamiast bidonu) butelkę z wodą mineralną (Muszynianka gazowana) i staram się ją opróżnić w ciągu dnia (tłumaczę sobie, że muszę torbę odciążyć) :)
Tu uprzedzam – jeśli ktoś do tej pory pił mało – na początku może się pojawić konieczność częstszego odwiedzania WC… jednak w ciągu kilku dni organizm przyzwyczaja się do większego nawadniania, zaczyna wiązać wodę i wszystko wraca do normy. :)
PS. W Gdyni woda z wodociągów ma jakość źródlanej, więc od ponad 2 lat, bez żadnych sensacji, piję wodę z kranu :)
Ja rozumiem, że jesteście serwisem który opiera się na angielskim poratalu, ale na boga poświęćcie chwilę na tłumaczenie tekstów po wrzuceniu ich do translatora.
Kto w Polsce będzie wiedział co to jest ośmiouncjowa szklanka?
dokładnie, też to zwróciło moją uwagę. do poprawy!