Na skrzynkę redakcyjną przyszedł email. Młode małżeństwo, Tomek i Joasia, chcą wiedzieć, jak unikać łez podczas krojenia cebuli.
Przede wszystkim zapamiętajcie – krojenie cebuli nie musi doprowadzać do łez.
Traktujemy sprawę priorytetowo i przesyłamy w odpowiedzi mini-kompendium „Obieranie cebuli bez łez”.
(Zdjęcie: penguinbush)
- Pierwsza rzecz – przed pokrojeniem schowajcie cebulę na 15-20 minut do lodówki. Opcja: wrzucenie obranej cebuli na parę minut do zimnej wody.
- Jeżeli szykuje się krojenie wiadra cebuli (pijemy do wiadra jajek), postawcie obok deski do krojenia świecę (koniecznie woskową!).
- Płaczemy głównie dlatego, że zapach cebuli podrażnia nos. Dlatego podczas krojenia należy oddychać przez usta. Wtedy płaczemy mniej.
- Żeby nie płakać w ogóle, żujcie gumę albo zróbcie dużego łyka zimnej wody.
- Nóż do krojenia cebuli powinien być ciągle wrzucany do miski z wodą.
- Pomaga również sól, którą w niewielkiej ilości należy posypać cebulę.
- Żujesz gumę, trzymasz w ręku mokry nóż, cebula jest posypana solą, a obok deski już stoi zapalona świeca? Załóż okulary (najlepiej do pływania).
I ostatnia rzecz – czy widzieliście kiedyś płaczącego szefa kuchni? Im więcej gotujecie w domu (czyt. częściej kroicie cebulę), tym rzadziej będziecie płakali.